![Na południe od granicy, na zachód od słońca [Haruki Murakami] - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE](http://cyfroteka.pl/images/BRD.png)
Tęsknota za miłością duchową, poszukiwanie własnej drogi i próba zdefiniowania szczęścia z japońskimi krajobrazami w tle to motyw przewodni „Na południe od granicy, na zachód od słońca” – powieści skomponowanej w sposób całkowicie niekonwencjonalny i wymykający się z wszelkich ram.
Lektura "Na południe od granicy, na zachód od słońca" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Murakamiego – pierwsze i bardzo pozytywne. Mimo to, po przeczytaniu opisu na odwrocie książki spodziewałam się, że losy bohatera będą kształtowały się nieco inaczej; nie chcę przez to powiedzieć, że książka na tym traci, jednak w moim odczuciu nabiera nieco innego wydźwięku. Czyż nie jest tak, że czytając słowa:
Hajime od lat pielęgnuje w sobie wspomnienie Shimamoto, pierwszej ukochanej z okresu dzieciństwa, i porównuje do niej każdą napotkaną dziewczynę. Kiedy już jako dorosły mężczyzna spełniony w życiu osobistym i zawodowym przypadkowo spotyka Shimamoto, okazuje się, że dawna fascynacja przetrwała. Hajime decyduje się porzucić swą rodzinę i wykorzystać szansę daną mu przez los.przychodzi nam na myśl historia miłosna mężczyzny, który zagubił się w swoich uczuciach i po wielu latach wdaje się w romans z kobietą z przeszłości? Odrzućmy jednak schematy – oto podstawowe założenie, kiedy sięgamy po twórczość Murakamiego. Historia toczy się zupełnie inaczej, niż sugerowałyby pozory stwarzane poprzez ten opis; akcja skupia się nie tyle na czynach, co na duchowych przeżyciach, wspomnieniach i przemyśleniach. Sam autor daleki jest od uderzania w styl romansów; należałoby raczej powiedzieć, że jest to powieść obyczajowa z górnej półki, oparta na wartościach wewnętrznych i zaledwie okraszona ramami rzeczywistości i fizyczności. Całości dopełniają zaskakujące poglądy głównego bohatera i porywające opisy Japonii, które sprawiają, że chciałoby się do niej natychmiast wybrać.
„Na południe od granicy, na zachód od słońca” okraszona jest nutką tajemnicy, która nigdy nie zostaje rozwiązana. Czytając tę powieść, czytelnik ma nieograniczone pole manewru, na którym może swobodnie decydować o przeżyciach i dalszych losach bohaterów, ponieważ opisy wszystkich postaci mają charakter otwarty. Mimo że z założenia narracja została poprowadzona tak, aby ujrzeć świat przedstawiony oczyma Hajime, dokładne i wieloaspektowe opisy rzucają wyraźne światło na inne postaci i pozwalają domyśleć się ich punktu widzenia. Styl autora, ale także umiejętne tłumaczenie pani Aldony Możdżyńskiej sprawiają, że słowa płyną jedno po drugim i – raz rozpocząwszy czytanie – nie sposób przestać. Należy przy tym zaznaczyć, że nie jest to książka z serii tych, które przyciągają czytelnika chwytliwymi zakończeniami poszczególnych rozdziałów i nieustanną akcją. Nie dajmy się jednak zwieść – fakt, że życie głównego bohatera wciąga nas do reszty i na naszych oczach zaczyna się układać w pasmo sukcesów, nie gwarantuje wyczekiwanego happy endu. Mogę za to zdradzić, że nie będzie to też zakończenie tragiczne – bo w zasadzie zakończenie nie rozwiązuje niczego. Niemal na każdej stronnicy możemy jednak dopatrzyć się pewnej dozy smutku, którą Murakami okrasza swoje historie – i którą zdecydowanie można uznać za cechę charakterystyczną, wzbogacającą jego doskonały kunszt pisarski.
Śmiało mogę powiedzieć, że Haruki Murakami to moje nowe odkrycie, które z czystym sumieniem mogę polecić (tak jak i mi całkiem niedawno polecono). Książki w dłoń!