Sara Shepard: Kłamstwo doskonałe

Kłamstwo doskonałe [Sara Shepard]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE
Piętrzą się problemy. Z pozoru wiarygodne poszlaki prowadzą donikąd. Coraz trudniej dochować sekretów… Czy tym razem Emmie uda się znaleźć prawdziwego zabójcę swojej siostry bliźniaczki?

Kłamstwo doskonałe to już czwarta część serii The Lying Game poczytnej autorki Sary Shepard. Śmierć młodej Sutton zapoczątkowała lawinę zdarzeń – przede wszystkim okazało się, że dziewczyna ma siostrę bliźniaczkę – Emmę – o której nigdy nie wiedziała. Kiedy Emma dostaje tajemniczą wiadomość o śmierci Sutton i polecenie, że ma ją udawać, całe jej dotychczasowe życie staje na głowie. Ale Emma nie próżnuje – postanawia dowiedzieć się, kto stoi za morderstwem, a tym samym wywalczyć sobie prawo do ponownego życia własnym życiem. Czy tym razem się uda?

Czwarty tom powieści przynosi czytelnikom niespodziewane zmiany głównych podejrzanych. Niewypowiedziane oskarżenia przerzucane między najbliższymi Sutton prowadzą do odkrycia mrocznego sekretu Mercerów, który przewartościowuje dotychczasowe życie wszystkich krewnych, w tym i samej Emmy. Czy zatem sprawa zabójstwa zostaje rozwiązana? Na to pytanie nie da się odpowiedzieć nawet po przeczytaniu Kłamstwa doskonałego – choć z chęcią przyjęłabym za pewnik odpowiedź twierdzącą, kolejne dwie zapowiedzi w tej serii zdają się tworzyć wielki znak zapytania.

Pod równie wielkim znakiem zapytania stoi budowa fabuły – choć jest całkiem nieźle zarysowana i dobrze prowadzona, z historii zaczyna się tworzyć tak zwany tasiemiec. Kolejne ślepe zaułki oczywiście uwiarygodniają historię, ale czy dotarcie do kluczowego rozwiązania warto pozbawiać tej kluczowości? Oczywiście to tylko dywagacje, ale właśnie tego można się spodziewać po dotychczasowym przebiegu historii. Żeby nie być gołosłowną, zaznaczam, że czwarty tom był dla mnie pierwszym i jedynym, jaki przeczytałam – nie stanowiło to żadnej przeszkody dla zrozumienia fabuły, powiązań międzyludzkich, odgadnięcia minionych wydarzeń. I choć taką jasność historii na każdym jej etapie należałoby zaliczyć jako zaletę, w tym przypadku wydaje mi się po prostu zdradzać to, jak płytko zakorzeniona jest fabuła i jak oczywisty jest związek każdego z jej elementów.

Zdaję sobie oczywiście sprawę, że The Lying Game jest serią przeznaczoną dla nastolatek, i to w dodatku tych młodszych. Patrząc z tego punktu widzenia, jest to książka z niezłym wątkiem detektywistycznym, który nie okaże się zbyt zawiły dla młodego czytelnika, a przy okazji przygotuje grunt dla późniejszego zainteresowania literaturą sensacyjną i kryminałami. I choć nie jest to powieść, która przypadnie do gustu dorosłym czytelnikom, nastolatkom można ją sprezentować i być spokojnym, że (w tej kwestii) zaprocentuje w przyszłości w sferze literackich doborów.

Niepokoi mnie natomiast nieco inna kwestia – jako że jest to literatura stricte dla młodzieży, powinna zawierać chociaż w znikomym stopniu wzorcowe treści (nie mówię o moralizowaniu!). Tymczasem w Kłamstwie doskonałym, tuż obok prób odkrycia, kto stoi za śmiercią Sutton, stoi kwintesencja amerykańskości w wydaniu teen: liczy się wygląd, popularność i dobra zabawa. I może nic by oburzającego w tym nie było, gdyby nie prowadziło to do paradoksów takich, jak ten:
Nigdy nie pójdę na studniówkę. Nigdy nie kupię sobie torebki od Marca Jacobsa, którą ostatnio miałam na oku.
Powyższy cytat to myśli Sutton, kiedy zdała sobie sprawę, że znajduje się w złej sytuacji i że może zginąć. Co prawda dalej dziewczyna wylicza też, że „nigdy nie powie Thayerowi, że go kocha i nie zrobi niczego, co chciała zrobić”, niemniej jednak pewne zażenowanie pozostaje. Jak duże jest bowiem prawdopodobieństwo, że śmiertelnie przerażona dziewczyna, rozmyślając o tym, że może zginąć, martwi się studniówką i nową torebką? Nawet gdyby to była jakaś niewyjaśniona, nerwowa reakcja na sytuację krytyczną, czy jest sens to przytaczać w książce o takim kręgu odbiorców? W kontekście całej powieści to nic innego, jak tylko przypieczętowanie wagi rzeczy materialnych i pozycji społecznej.

Wśród niedopracowanych elementów muszę także wskazać stosunek głównej bohaterki do własnej śmierci – mimo że to już czwarty tom, a Sutton miała czas, żeby oswoić się z bardzo nietypową sytuacją, czy zawieszenie w jakimś rodzaju niebytu nie powinno poruszać? Kiedy tylko dowiedziałam się, o czym traktuje powieść, na myśl przyszła mi Nostalgia anioła Alice Sebold; od razu miałam w głowie motyw zabitej dziewczyny, która obserwuje, jak jej bliscy odkrywają przerażającą prawdę o okolicznościach jej śmierci. I o ile Nostalgia anioła jest powieścią bardzo emocjonalną, nie stroniącą od smutku i rozpaczy, tak Kłamstwo doskonałe jest absolutnie odarte z jakichkolwiek emocji. Owszem, Sutton jest smutna, że nie może być ze swoim chłopakiem i rodziną, ale w żaden sposób nie daje temu emocjonalnego wyrazu – natomiast starannie kibicuje Emmie, żeby dała popalić swoim szkolnym rywalkom. I wreszcie wspomniany już stan zawieszenia, który tutaj został potraktowany bardzo po macoszemu. Sutton gdzieś tam jest, z rzadka skomentuje bieżące wydarzenia, musi przebywać w pobliżu Emmy. Temu ostatniemu autorka daje wyraz do bólu do słownie, mówiąc o tym, że Sutton „unosi się” nad Emmą/za Emmą/przed Emmą/przy Emmie i że jakaś siła ją za Emmą „ciągnie”. Niezbyt subtelnie, prawda?

Tak też w ostatecznym rozrachunku nie wiem, jak mogę ocenić tę powieść. Z jednej strony pojawia się tu całkiem dobry wątek detektywistyczny, a akcja z czasem nabiera rumieńców i staje się wręcz wciągająca. I analizując Kłamstwo doskonałe pod tym względem, jest to świetny „starter” dla młodych czytelników – pytanie moje jednak brzmi, czy dojrzewający czytelniczo odbiorca rozróżni, co jest tu wartościowe, a co absolutnie nie miało prawa się pojawić? Tak naprawdę tego się nie dowiemy, aż wprost nie zapytamy o opinię młodszych czytelników. Książkę polecam zatem wszystkim odważnym, którzy pokładają wiarę w czytelniczy rozsądek swoich dzieci w wieku nastoletnim i nie boją się zaproponować im tak zróżnicowanej pozycji.
_________
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku! Dziękuję Ci serdecznie, że tu zajrzałeś i że poświęciłeś mi chwilę. Proszę, zostaw po sobie ślad, ponieważ każdy komentarz jest dla mnie największą nagrodą za włożoną pracę i serce :)